Konferencja Jeana Vanier do Zespołu Koordynacyjnego w dniu 28 lutego 2014 r.


Jestem stary, to bardzo dobre uczucie jak się człowiek starzeje. Nie muszę nic robić, nic nie robię w Wierze i Świetle. Mogę stać z boku i patrzeć na świat, który się zmienia. Głoszę konferencje. Kościół zmienia się, młodzi ludzie zmieniają się, nasz Papież - o. Franciszek wiele zmienia. Pytanie, gdzie jest nadzieja? Wiele ludzi traci chęć. Brak jest nadziei, zwłaszcza wśród młodych. Lęk. Wiele jest wizji globalnej wioski. Ludzie nie wierzą politykom. Młodzi szukają tego, co będzie dla  nich pewne, co da im nadzieję. Ludzie starzeją się też w Wierze i Świetle. Ludzie z Wiary i Światła są w instytucjach. Jest to bardzo inne dla nas. Zmiana technologiczna. Jak ją wykorzystać? Internet, facebook. Żyjemy w nowym świecie. Jak możemy to wykorzystać, zwłaszcza dla młodych? Jaka jest przyszłość dla Wiary i Światła za 10 lat? Gdy Wiara i Światło rodziła się nie było wiele dla osób z upośledzeniem umysłowym. Wiele już uczyniono, ale lęki o odrzucenie tych ludzi wciąż są obecne. Aborcja. W filmach obecna jest śmierć. Mamy kulturę śmierci. W grach – zabijanie. Dla wielu młodych aborcja jest czymś oczywistym. Nadużywanie narkotyków – bardzo mocne. Wytwarza się świat sztuczny, wymyślony. Swoje trudności przenosimy do świata marzeń.

Dzisiaj Wiara i Światło jest też ważna dla świata i kościoła. Pokazał nam to Papież o. Franciszek. To coś fundamentalnego dla osób z upośledzeniem umysłowym. Papież patrzy na ludzi z oczekiwaniem. Sposób w jaki na nich patrzy bardzo mnie porusza. Porusza mnie jego radość spotkania. On jest człowiekiem radości. Każda osoba jest dla niego bardzo ważna.

Jesteście piękni. Radość , świętowanie, piękno. Radość pociąga ludzi. Ludzie chcą znaleźć miejsce, gdzie mogą: świętować jedność, tańczyć, śpiewać. Ludzie na świecie szukają miejsc radości. Po pierwsze to świętować życie, nie być zalęknionym, nie być osobą zamkniętą, cieszyć się tym życiem. Nie wolno nam być zamkniętymi na innych. Musimy świętować jedność, musimy do tego dążyć, spotykać się - o tym też mówi nam obecny Papież. Jeżeli śmiejemy się to świętujemy coś wspólnie. Być blisko ubogich, odrzuconych, tworzyć miejsca radości. Chrześcijanie są wezwani do tego, by być ludźmi radości. Tego pragnie Jezus. Mamy tworzyć wspólnoty, by świętować życie, bo tam jest obecny Jezus. Wśród tych, którzy są odrzuceni – tam znajdziecie życie. Czy kochasz mnie?

Biedni wołają o przyjaźń, miłość. Osoby z upośledzeniem umysłowym to ci, którzy zostali wybrani przez Boga, by mądrych poniżyć. Słabi są potrzebni w ciele. To co uderza nas w osobach z upośledzeniem umysłowym, co porusza mnie w nich to to, że są szaleni. Kiedy byliśmy w Rzymie jedna z osób usiadła na krześle Papieża, wyciągnęła swoje nogi, było jej wygodnie. Oni łamią bariery. Biskupi nie byli z tego zadowoleni. Osoby z upośledzeniem umysłowym łamią pewne zasady. W domu, gdzie mieszkam, ktoś stanął na krześle i zaczął śpiewać. Osoby z Zespołem Downa są inne, a ponieważ są inne społeczeństwo ich nie chce. Przesłanie Wiary i Światła dla świata to RADOŚĆ. Wspólnota jest silna, gdy jest radość. Potrzeba dobrej organizacji,
ale podstawa to radość, tego potrzebuje świat. Co robi Jezus w twoim sercu? Odpoczywa. Osoby z upośledzeniem umysłowym pragną mieć poczucie, że są kochane. Czy naprawdę kochasz mnie? A z drugiej strony jest wiele aktywności, działań.

Co jest wyjątkowe w Wierze i Świetle?  To, że jest:

1. wspólnota
2. radość
3. głoszenie o Jezusie

Wiara i Światło to miejsca, w których Jezus jest głoszony, że nas kocha. Wiara i Światło zrodziła się z pragnienia Boga. L’Arche zrodziła się w obawie, że osoby z upośledzeniem będą odrzucone, a one mają proste przesłanie. I dlatego, że ich przesłanie jest proste to jest niedostrzegane. To przesłanie to miłość i zaangażowanie. Oni krzyczą o miłość, radość, świętowanie. Jezus jest miłością. Inny element czyniący Wiarę i Światło wyjątkową to wspólnota. Pragnienie wspólnoty zmienia się. W 70 latach wszyscy chcieli wspólnoty, by razem żyć. Być razem to siła Wiary i Światła. Trudny element – młodzi nie interesują się wspólnotą, ale robieniem czegoś. Ilość słabych jest coraz większa. Jest dysproporcja między słabymi a aktywistami. To duży problem, zwłaszcza w bogatych krajach. Wspólnoty starzeją się, rodzice będą w domach. Grozi nam niebezpieczeństwo, że będziemy domami ludzi starszych. Ale nie chodzi o to, by się rozrastać, ale by zakorzeniać się, stawać się miejscem, gdzie jest prawdziwe życie. Nie chodzi o to, by było nas więcej, ale by była miłość. Jak wspierać wspólnotę? Jak rozwiązać konflikty? Jak sprawić, pomagać, by ludzie spotykali się? Tworzenie wspólnot miłości nigdy nie jest łatwe. Ja nie umie rozwiązać tych problemów. Pewna kobieta powiedziała: jestem studnią, ale na jej dnie jest Bóg, który kocha mnie. Jeśli pragniesz władzy, musisz odkryć kruchość w sobie, kim jesteś. Wyzwalamy się z tego dzięki osobie z upośledzeniem umysłowym. Życie we wspólnocie nie jest łatwe.
Jak formować osoby, jak pomóc osobom żyć we wspólnocie, pomagać wzrastać? Wspólnota to nie tylko miejsce, by się cieszyć. Wiara i Światło to miejsce, gdzie ludzie razem mają odkrywać Jezusa, ale to jest też oczyszczenie. Ludzie boją się być odpowiedzialnymi. Jak im pomóc, by odkryli, że odpowiedzialność jest pięknem? To nie tylko rzeczywistość duchowa, ale też bardzo ludzka, uczymy się kochać. Nie jest łatwo kochać, to długa droga. W liście do Koryntian jest napisane czym jest miłość. To być cierpliwym, to słuchanie, przebaczenie, mamy znosić wszystko, nie mam być na pierwszym miejscu, ale mam mieć nadzieję, to rozwaga. Należy zachęcać osoby, by iść do ubogich, cieszyć się. Istota Wiary i Światła narodziła się z pragnienia Boga. Czym ono jest? Pragnieniem Boga jest jedność. Jest świat przywilejów i pęknięć, a Bóg chce jedności. Jezus jest naszym pokojem. Wiara i Światło łączy różne kultury. W sercu Wiary i Światła jest nauczenie się przyjmowania różnic. Papież uczy nas patrzenia na ludzi z miłością. Nie chodzi tylko, by się osobami z upośledzeniem opiekować. One mają dla nas przesłanie. W sercu tego przesłania są rodzice, oni cierpią, ale muszą odkryć piękno swego dziecka, to cenne. Bóg pragnie, by Wiara i Światło była znakiem jedności.

Powinniśmy wrócić do tego, że otrzymaliśmy powołanie od Boga, by być prorokiem dla świata. Wiele wspólnot powstało, ale nie koniecznie z powołania. Mamy wracać do Karty i Konstytucji, mamy piękną Kartę, to w niej jest powiedziane kim jest Wiara i Światło. Ważna jest jedność nie liczba. Pogłębić Kartę, odkrywać kim jesteśmy.

Jezus jak się urodził był mały, ale chciał, by Go dostrzeżono. Byli u Niego królowie, pastuszkowie. To, że jestem mały to nie znaczy, że mam się ukrywać, że mam się pokonywać.
Nie liczy się liczba, ale by życie Wiary i Światła promieniowało. Przyjąć to, że będzie nas mniej, ale formować się. Jak angażować młodych, przekonać ich o wezwaniu do duchowości miłości? Wrócić do głębi Karty. Małe wspólnoty są przesłaniem. Nie tyle mnożyć nowe, ale żyć przesłaniem. Nie ważne, że niektóre wspólnoty odpadają, ale żyć charyzmatem. Nie zamykać się
w jaskiniach. Niebezpieczeństwo, że Wiara i Światło może być zamknięta w innych miejscach. Duże znaczenie Wiara i Światło ma w kościołach. Ludzie nie lubią odpowiedzialności, jak pokazać im to wezwanie Jezusa płynące z pewności, że Wiara i Światło jest przesłaniem dla świata, nie dlatego, że jestem zdolny, mam czas….? Będzie nas mniej. Słuchać w ciszy, co mówi do nas Duch Św.? Spotykamy się, by zastanowić się nad naszym przesłaniem. Niebezpieczeństwo, gdy Wiara i Światło jest miejscem, gdzie mamy coś wykonywać. Ważne, by  spotkać się. Wspólnie podzielić się tą tajemnicą, która została nam przekazana, by nawzajem się słuchać, pomodlić się, by mieć wewnętrzną siłę. Jak coś wykonujemy to nie mamy czasu słuchać się. Wierzyć, że jesteśmy tymi, którzy otrzymali dar Ducha Św. Odczytywać znaki obecności Boga w świecie. Nie martwić się, że jesteśmy mali, ale zastanowić się jak żyć miłością. Ważne, że to jest w naszych rękach – wierzyć w to. Wy w Zespole Koordynacyjnym macie Ducha Św., jesteście odpowiedzialni za ten dar., poczujcie się odpowiedzialnymi za to dzieło. ale dlatego, że otrzymaliście powołanie
od Jezusa. Nie dlatego, że zostaliście wybrani. Jak pracować razem? Ważne, by każdy był do tego przekonany. Odczytać kogo wybrał Bóg. Bo Bóg już wybrał.

Kiedy wręczyliśmy Jeanowi ikonę Św. Rodziny uciekającej do Egiptu powiedział.

Trudności, prześladowanie – stali się mniejsi (święta rodzina prześladowana jedzie do Egiptu). Starzeją się wspólnoty, brak młodych, starzeją się i stają się mniejsi, ale w tym wszystkim jest Jezus. Nie martwić się, że tyle problemów, ale patrzeć tam gdzie jest życie.